Zapraszamy Was do powrotu do dawnych wspomnień z Polski, do czasów, które choć już minęły, wciąż żyją w naszych sercach. „Kí Ức Ba Lan” to przestrzeń, gdzie możemy na nowo odkryć dawne chwile i historie, które ukształtowały naszą tożsamość. Pamiętacie te momenty, kiedy Polska była inna – ulice pełne historii, zapachy, które przypominają dawne dni, oraz dźwięki, które budziły nostalgię? To tutaj dzielimy się tymi wspomnieniami, aby razem wrócić do czasów, które nas łączyły, pełnych emocji, wyzwań i nadziei na lepsze jutro. Nasza podróż przez przeszłość pozwala nam zrozumieć, jak ważne były te chwile dla naszej teraźniejszości i przyszłości. Dołączcie do nas w tej podróży, podzielcie się swoimi historiami i razem ożywmy to, co kiedyś było.
Tych lat nie odda nikt…
Tych lat nie odda nikt…
Tych lat nie odda nikt…
Tych lat nie odda nikt…
Zagadka. Co to jest ?
Tych lat nie odda nikt…
Tych lat nie odda nikt…
Młody , ucz się, my z dziadkiem wiecznie żyć nie będziemy
Nasze chipsy
Lody “Bambino” towarzyszyły nam zarówno na odpustach w wiejskich kościółkach jak i na festynach w dużych miastach.
Tych lat nie odda nikt…
Surowce wtórne
Zdj.udostępnione z Internetu
Studnia na korbę…
Woda z takiej studni była zimna i miała zupełnie inny smak niż kranówka …
Tacy byliśmy
Wiersze naszego dzieciństwa
W poniedziałek rano kosił ojciec siano
kosił ojciec, kosił ja, kosiliśmy obydwa.
A we Wtorek rano, grabił ojciec siano,
grabił ojciec, grabił ja, grabiliśmy obydwa.
A w Środę rano suszył ojciec siano,
suszył ojciec, suszył ja, suszyliśmy obydwa
A we Czwartek rano przewracalim siano,
robił ojciec, robił ja, robiliśmy obydwa.
A na Piątek rano składał ojciec siano,
składał ojciec, składał ja, składaliśmy obydwa.
A w Sobotę rano zwoził ojciec siano,
zwoził ojciec, zwoził ja, zwoziliśmy obydwa.
A w Niedzielę rano krówki jadły siano,
spoczął ojciec, spoczął ja, spoczęliśmy obydwa.
Do takiej zbierałam pieniążki
Mały Grzesiu z Mamą, Babcią i młodszym Braciszkiem..
Tych lat nie odda nikt…
Ocet mam , to jutro idziemy na grzyby …
..Motoryzacja przed PRLem, nie stała w miejscu..!
…..
Wyszło mi trochę jak u kiepskich
Śpioszki naszych dzieci . Ile to sie tego naprało .
… a niech sobie pada , ….
Wspomnień czar
fot,net
Komplet do herbaty , a może kawy ?
Był rok 1967, gdy WSS “Społem” na placu Dzierżyńskiego ustawiła pierwsze cztery automaty z wodą sodową. Sprzedawały szklankę czystej wody po 40 gr, a wody z sokiem za 70 gr. W 1969 r. stanęły m.in. w hali na Koszykach oraz Domach Towarowych Centrum. O jednorazowych kubeczkach nikomu się wtedy w Polsce nie śniło. W automatach pozostawiano musztardówki, które szybko znikały. W rezultacie zaczęto je przytwierdzać łańcuszkami.
Na zdjęciu z 1969 r. widzimy automaty w hali Koszyki.
Tych lat nie odda nikt…